Plener Ślubny w Palmiarni Ogrodów Angielskich
Plener Ślubny zimą to zawsze jest wyzwanie zarówno dla fotografa jak i Młodej Pary. Zimą największym problemem, z którym trzeba się zmierzyć to odpowiednia pogoda. Dlatego wybór miejsca to dość spontaniczna akcja. Zimą pogoda nie rozpieszcza i nie chodzi mi tu o temperaturę czy śnieg, tylko o jej zmienność. Z tego względu trzeba mieć jakąś alternatywę. W przypadku moich bohaterów wybór był bardzo prosty a sam pomysł przyszedł nam z dużą łatwością.
Ta opowieść zaczęła się od pomysłu, aby przenieść klimat egzotycznej podróży poślubnej z Tajlandii do naszych realiów. Państwo Młodzi spędzili wspaniałe trzy tygodnie w malowniczych terenach południowo-wschodniej Azji. Niestety nie mogłem zostać ich podróżnym narratorem, dlatego zaproponowałem im plener ślubny w łódzkiej Palmiarni. Od razu się zgodzili zwłaszcza, że sama Palmiarnia znajduje się w najstarszym łódzkim Parku Źródliska. Jest to przepiękne miejsce, nazywane historycznie Ogrodem Spacerowym, a także Ogrodem Angielskim. Miała to być taka mała alternatywa, aby w razie jak pogoda dopisze, mogli zrobić zdjęcia na otwartym powietrzu.
Południowo-wschodnia Azja w Łodzi.
Zdjęcia robiliśmy w lutym, więc pogodowo mogło wydarzyć się wszystko. Umówiliśmy się na miejscu przed wejściem do Palmiarni. Zawsze przed plenerem ślubnym próbuje bardziej poznać Parę Młodą, w tym wypadku działaliśmy dość spontanicznie ze względu na krótki czas dzielący dzień zdjęciowy od powrotu Młodych z Tajlandii. Ponieważ moi bohaterowie to bardzo otwarci i weseli ludzie nie było problemu, aby oswoili się z obecnością obiektywu. Od razu przystąpiłem do narracji.
Pierwsze co zauważyłem to kompletny luz, który mieli wobec całej sytuacji jaką jest plener ślubny. W palmiarni jest bardzo mało miejsca, ale nie przeszkadzało to mojej Parze, abym w bliskiej odległości mógł zbierać materiał o ich uczuciu. Widziałem w nich prawdziwą miłość, która powodowała radość na ich twarzach. Ciężko było im zachować powagę. Naprawdę cieszyli się sobą i było to bardzo urocze. Fascynują mnie takie pary, których uczucia sprawiają tyle radości. Kocham pracować z takimi ludźmi. Dlatego jeśli chcielibyście stać się bohaterami jednej z moich opowieści to zapraszam do kontaktu z Szanownym Panem.